EN

26.07.2005 Wersja do druku

Doskonała zabawa

"Siostrunie" w reż. Andrzeja Ozgi i Sebastiana Gonciarza w Teatrze Muzycznym w Gdyni. Recenzja Mirosława Barana w Gazecie Wyborczej - Trójmiasto.

W tym spektaklu jest wszystko, czego potrzeba dobrej komedii muzycznej: cięty dowcip, efektowne piosenki, ciekawa muzyka i dobra gra aktorska. "Siostrunie" - najnowsza premiera gdyńskiego Teatru Muzycznego - odwołują się do najlepszych tradycji amerykańskiego musicalu. Na pierwszy rzut oka pomysł fabularny "Siostruń" Dan Goggin wydaje się - przynajmniej jak na polskie warunki - szalenie ryzykowny. Otóż kobiecy Zakon Sióstr Małych spotyka przykry los: wskutek eksperymentu kulinarnego z grzybami siostry Julii - klasztornej kucharki - większość jego członkiń spotyka gwałtowna śmierć. Pozostałych przy życiu kilkunastu siostrzyczek nie stać na pochówek, zwłaszcza, że siostra Regina - Matka Przełożona Zakonu (w tej roli Anna Andrzejewska) - właśnie kupiła zestaw DVD. By zebrać brakujące środki siostrunie postanawiają wystąpić w przygotowanym naprędce, charytatywnym show. Jego tłem są różowo błękitne dekoracje, które wcześniej miały grać w i

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Źródło:

Materiał nadesłany

Gazeta Wyborcza - Trójmiasto nr 172

Autor:

Mirosław Baran

Data:

26.07.2005

Realizacje repertuarowe