EN

1.06.1960 Wersja do druku

Don Juan ratuje kapitana Goetza

"DIABEŁ I PAN BÓG", ledwie po dziewięciu latach od napisania, okazuje się pozycją martwą, i trzeba niemałego wysiłku teatru, by umo­żliwić oglądanie bez cierpienia tego pensum, w którym Sartre wykłada swoją filozofię historii, dziś być może już przez niego samego uważaną za nieaktualną. Już zresztą w roku premiery (1951) utwór wydawał się pa­pierowy, i niejakie życie sceniczne dawała mu tylko tradycja teatru francuskiego, do której ówczesny inscenizator (Jouvet) celowo nawią­zał. Przeniesiona do kraju o odmien­nej kulturze teatralnej, udialogowana rozprawa seminaryjna Sartre'a może utracić ostatni pozór życia, z tego względu warto może przypom­nieć ów spektakl paryski, tytułem materiału do porównań. Formuła literacka bowiem, którą posłużył się Sartre, nie jest nowa; polega ona na przeciwstawieniu bo­hatera otoczeniu, wobec którego znalazł się on w konflikcie (u Sartre'a) filozoficznym. Dla autora mo­dy "egzystencjalistyczne

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Don Juan ratuje kapitana Goetza

Źródło:

Materiał nadesłany

Nowa Kultura nr 23

Autor:

Zygmunt Kałużyński

Data:

01.06.1960

Realizacje repertuarowe