EN

18.02.2014 Wersja do druku

Domagam się solidarności z ludźmi w ciężkiej sytuacji

- Od reprezentanta establishmentu, jakim jest Michał Żebrowski, domagam się solidarności z ludźmi, którzy mimo ciężkiej pracy często nie są w stanie zapewnić sobie i rodzinom podstawowej egzystencji - pisze Roman Pawłowski w Gazecie Wyborczej - Stołecznej.

Nie zdawałem sobie sprawy, że felietonem o telewizyjnym pojedynku pomiędzy Michałem Żebrowskim a Pawłem Demirskim uruchomię prawdziwą lawinę komentarzy. Polskie przemiany po 1989 roku, które były przedmiotem rozmowy obu twórców, wciąż budzą gorące spory. Większość z osób zabierających głos w dyskusji wzięła stronę aktora i poparła jego pochwałę transformacji, dając jednocześnie odpór mojej i Demirskiego krytyce neoliberalnych reform lat 90. Mnie zarzucono nieznajomość praw ekonomii, oderwanie od rzeczywistości i nostalgię za minionym systemem. Demirskiego porównano do Feliksa Dzierżyńskiego i oskarżono, że chce odbierać bogatym i dawać biednym. Generalnie obrońcy Michała Żebrowskiego powtarzali mantrę lat 90.: dla powszechnej prywatyzacji i demontażu państwa opiekuńczego nie było alternatywy, negatywne konsekwencje reform takie jak bezrobocie, wykluczenie społeczne i nierówności były nieuniknione, a ogólny rachunek zmian jest p

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

"Domagam się solidarności z ludźmi w ciężkiej sytuacji"

Źródło:

Materiał nadesłany

Gazeta Wyborcza - Stołeczna online/17.02

Autor:

Roman Pawłowski

Data:

18.02.2014