"Wassa Żeleznowa" w reż. Waldemara Raźniaka w Och-Teatrze w Warszawie. Pisze Jacek Wakar w Dzienniku Gazecie Prawnej - Warszawie.
"Wassa Żeleznowa" Gorkiego w reżyserii debiutanta Waldemara Raźniaka ma kilka niezłych scen, świetny epizod Jerzego Treli. Całość zamiast przerażać, śmieszy. Dobra wiadomość jest taka, że Warszawa zyskała nowy teatr. Najciekawszy w nim jest układ scena - widownia. Podest do gry znajduje się na środku sali, po obu stronach umieszczono fotele dla widzów. Taka aranżacja będzie mieć dla realizowanych tu spektakli znaczenie podstawowe. Wymusza bowiem na aktorach inny rodzaj ekspresji. Są jak na widelcu, bez oparcia w realistycznej scenografii. Dominować musi umowność, teatr zostaje obnażony, jego reguły zakomunikowane publiczności na starcie. Nie znam w stolicy podobnego teatralnego miejsca. Och-Teatr to wyzwanie. Alternatywa dla Polonii Druga wiadomość jest gorsza. Rozumiem, że za decyzją Krystyny Jandy, by nową scenę inaugurować rzadko grywanym dramatem, stoi potrzeba odróżnienia Och-Teatru od zadomowionej już w warszawskim pejzażu Polonii. W Polo