Nawet świetny tekst nie zagwarantował scenicznego sukcesu. Najnowsza premiera w Teatrze Miejskim rozczarowuje
O spektaklu "Tramwaj zwany pożą daniem" autorstwa Tennesee Williamsa w reżyserii Piotra Kruszczyńskiego przedstawionym w Teatrze Miejskim im. Witolda Gombrowicza w Gdyni było głośno jeszcze przed premierą. Zaaferowana wydarzeniem klasa humanistyczna VILO, której jestem uczennicą, wybrała się 9 paź dziernika na artystyczną ucztę. Osławiona sztuka posiadająca wiele adaptacji filmowych i teatralnych ukazała się znowu, umieszczona w realiach świata współczesnego. Znany i podziwiany dramat ściągnął do gmachu teatru ludzi pragnących ujrzeć spektakl na miarę obrazu Eli Kazana, jednak oczekując tak wiele, mocno się zawiedli. O sztuce można powiedzieć coś dobrego i coś złego. Lepszą stroną spektaklu była gra Jarosława Sacharskiego (Stanley Kowalski), który wystąpił gościnnie, oraz Katarzyny Bieniek (Stella Kowalska). Na uwagę zasługuje również scenografia. Mało zadowalająca była natomiast gra aktorska Beaty Buczek-Żarneckiej (Blanche