EN

21.05.1975 Wersja do druku

Dobry człowiek z Wild Westu

Po raz pierwszy w Warsza­wie ukazuje się na scenie sztuka Arthura Kopita, zna­nego dramatopisarza amery­kańskiego. Teatr Powszechny wystawił jego "Indian" pod bardziej atrakcyjnym tytułem "Bufallo Bill" i jeszcze bar­dziej atrakcyjnym podtytułem "Wild West Show". Troska o atrakcyjność bardzo się chwali teatrowi, jak również dbałość o niebanalną, efek­towną, szatę i treść progra­mu. Tej sztuce trzeba jakie­goś wabika dla publiczności. Buffalo Bill... Nie wiem jak teraz, ale za moich mło­docianych lat była to niezmiernie popularna postać z awanturniczych opowiadań. Także zresztą dla dorosłych czytelników. Śpiewało się na­wet kuplety z refrenem: Buffallo Bill, wymawianym, oczy­wiście, całkiem po polsku. Ta autentyczna, a zarazem już legendarna postać do dziś za­chowała swą popularność w Ameryce. Prawdziwe nazwi­sko: William Frederick Cody. Cytuję z programu: "...służył jako frontowy zwiadowca podczas wojny secesyjnej (1861-65) ora

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Dobry człowiek z Wild Westu

Źródło:

Materiał nadesłany

Życie Warszawy Nr 116

Autor:

August Grodzicki

Data:

21.05.1975

Realizacje repertuarowe