EN

27.02.1975 Wersja do druku

Dobrodziej złodziei

"Dobrodzieja złodziei" napi­sał Karol Irzykowski w latach dziewięćdziesiątych ubiegłego stulecia razem z kolegą dzien­nikarzem Henrykiem Mohortem. Sztuka niewiele grana, raz ukazała się (1907 r.) drukiem w małym galicyjskim wydawni­ctwie. Jej egzemplarz jest obe­cnie prawie nie do zdobycia. Źle przyjęta a później zapom­niana, mimo iż Irzykowski do­pominał się od czasu do czasu o uznanie jej wartości, ucho­dziła za pomyłkę młodości wiel­kiego krytyka. Aż do wysta­wienia jej przez Teatr Studio w Warszawie. Nie tak dawno Teatr Narodowy prezentując "Wacława dzieje" Garczyńskiego przypomniał naszej polonistyce pomijanego przez nią romantyka, pomijanego tak do­kładnie, że nawet specjaliści od epoki znali ten tekst tylko ze sły­szenia. Teraz Teatr Studio otrzepuje z kurzu dzieło autora "Pałuby", włącza je w krwiobieg kultury i raz jeszcze zmusza do refleksji nad tym, jak bardzo non­szalancki mamy stosunek do wła­snego dorobku wyrzucając poz

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Dobrodziej złodziei

Źródło:

Materiał nadesłany

Zwierciadło Nr 9

Autor:

Elżbieta Żmudzka

Data:

27.02.1975

Realizacje repertuarowe