EN

7.12.1978 Wersja do druku

"DO BIAŁOŚCI WAS ROZPALĘ"

Nikogo to nie zaskakuje, gdy cudzoziemski aktor palnie jakieś słówko, a nawet kil­ka, w języku gospodarza, przymilnie uśmiechając się do publiczności. Przyjął się taki zwyczaj. A jednak Bułgarzy zaimponowali naszej widowni. Zespół z Ruse, bawiący na występach gościnnych w Warszawie, Łodzi i Toruniu, zagrał całe fragmenty sztuki, posługując się poprawną pol­szczyzną. To już nie był tylko kurtuazyjny gest. Aktorom, widać, zależało bardzo na tym, by odsłonić przed nami urodę autorskich słów i ich znaczeń. Gdy widz nie może ich sma­kować, z braku znajomości ję­zyka oryginału, zawsze, co tu ukrywać, sporo traci. Goście z Ruse, bawiący w Polsce po raz pierwszy, wy­brali ze swego repertuaru współczesną dramaturgię ro­dzimą. Wiadomo! Bliska ciału koszula. Teatry bułgarskie, jak mówią zorientowani, chu­chają i dmuchają na swoich autorów. Zespół z Ruse pokazał, gra­ny już także przez kilka na­szych teatrów "Styczeń" Jor­dan

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Źródło:

Materiał nadesłany

Sztandar Młodych nr 292

Autor:

Barbara Henkel

Data:

07.12.1978

Realizacje repertuarowe