EN

16.10.1972 Wersja do druku

Długa podróż w fotelu

To nieprawda, że możliwość stworzenia perpetuum mobile nie istnieje. Istnieje w sztuce. Sztuka jest to mechanizm z wbudowanym czujnikiem, takim samym, jak ten, który nie pozwala cybernetycznej kaczce spaść ze stołu po dojściu do jego krawędzi. Wydaje się kolejnym pokoleniom, że ich kaczka spadnie za chwilę, tymczasem ona się cofa od przepaści i zaczyna na nowo swoją podróż do tyłu. Epoki w sztuce nakładają się warstwami, ale ruchy tektoniczne odbywające się nieustannie raz po raz wydobywają na wierzch coś, co - wydawało się - jest już przygniecione nowymi nalotami, słojami, warstwicami, na wieczność. Kiedyśmy oglądali Edwarda {#au#1190}Albee'go{/#} "Kto się boi Wirginii Woolf" dochodziliśmy do gromadnego (a więc słusznego) wniosku, że {#au#398}Ibsen{/#}, {#au#132}Strindberg{/#} i {#au#825}0'Neill{/#}, leżący sobie spokojnie pod Williamsem, Millerem czy Arbuzowem - dobywają się na powierzchnię, aby w nowym wcieleniu przypomnieć światu prawid

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Długa podróż w fotelu

Źródło:

Materiał nadesłany

Teatr nr 20

Autor:

Bohdan Drozdowski

Data:

16.10.1972

Realizacje repertuarowe