EN

5.01.2005 Wersja do druku

Dlaczego właśnie ja?

"Oskar i pani Róża" w reż. Anny Augustynowicz. Pisze Maciej Deuar w Kurierze Szczecińskim.

Anna Augustynowicz tworzy na ogół teatr analityczny, precyzyjny i pełen intelektualnego dystansu. Niewiele tu miejsca na tzw. szczere emocje, chyba że wyzwoli je sam spektakl jako obyczajowa czy myślowa prowokacja. Tym razem jednak reżyserka stworzyła przedstawienie, chciałoby się powiedzieć, w zwyczajny sposób wzruszające i mądre. Kilkunastoletni Oskar (Wojciech Brzeziński [na zdjęciu]) leży w szpitalu i umiera na białaczkę. Pisze listy do Boga. Skarży się na swój los, spiera z Najwyższym, a nawet z mego szydzi i odmawia mu jakiegokolwiek wpływu na cokolwiek. Ponieważ Bóg najczęściej po prostu milczy, Oskar odchodziłby w zupełnej samotności, gdyby nie tajemnicza pani Róża (Anna Januszewska), która - chciałoby się powiedzieć - w zastępstwie milczącego Boga prowadzi z Oskarem dialog. O śmierci, miłości, relacjach z rodzicami... W ramach tego dialogu chłopiec przeżywa czas metaforyczny - od seksualnej inicjacji, poprzez małżeństwo aż d

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Dlaczego właśnie ja?

Źródło:

Materiał nadesłany

Kurier Szczeciński nr 2/04.01.05

Autor:

Maciej Deuar

Data:

05.01.2005

Realizacje repertuarowe