Tak myślę, że oto dla teatru - jak dla każdej z dziedzin publicznej, obywatelskiej wypowiedzi - nadszedł tzw. dobry czas. Akurat żyjemy w dniach, które wymagają absolutnie koniecznych przewartościowań w głośnym i wyraźnym mówieniu o naszym świecie, o nas i o innych. Zresztą teatr w swej historii konsekwentnie zaświadczył, iż potrafi mówić istotnie. Dlaczegóż by tak nie miał mówić w Gorzowie i Zielonej Górze? O tym, co w Zielonej Górze to dziś nie bardzo można cokolwiek powiedzieć, skoro - Teatr im. Kruczkowskiego jest od dłuższego czasu praktycznie pozbawiony kierownictwa artystycznego. Podobno trwają tam próby czegoś z klasyki, ale nie jestem pewny, czy akurat tego, co właśnie pora grać... Zaś na afiszu aktualnie jest "Papierowy kochanek" - ostatnia realizacja minionego sezonu w reżyserii Marii Straszewskiej. Trochę pogodna, trochę smutna komedyjka Jerzego Szaniawskiego. Dziś, kiedy temperatura życia społecznego jest bardzo w
Tytuł oryginalny
Dlaczego Ateny?
Źródło:
Materiał nadesłany
Gazeta Lubuska Nr 221