EN

27.04.2011 Wersja do druku

Diwa do wynajęcia

- Zawsze sympatyzowałam z lżejszą muzyką. I nie wstydzę się tego. Pavarotti nie bał się stawać na scenie obok Eltona Johna czy Spice Girls. To służy autopromocji. Co w tym złego? - mówi śpiewaczka ALICJA WĘGORZEWSKA.

Ze wszystkich gwiazd "Bitwy na głosy" to ona świeci najjaśniej. Alicja Węgorzewska nie tylko zna się na śpiewaniu, ale ma też ostry język! Nam zdradziła, dlaczego z show odpadła Natasza Urbańska i czy do opery powinno się chodzić tak często jak do... fitness clubu. Alicja Węgorzewska to medialne odkrycie. Zanim zasiadła w jury "Bitwy na głosy", śpiewała na największych scenach świata, zagrała w serialu i... założyła prywatne przedszkole. Bo kto powiedział, że dla mezzosopranu jest miejsce tylko w operze? Słynna śpiewaczka Grace Bumbry mówi, że mezzosopranistki ze swoją skalą głosu najlepiej pasują do ról "witches or bitches" (czarownic lub jędz). W którą z nich Ty wcielasz się w "Bitwie na głosy"? - Jędzy! Robię się coraz ostrzejsza, bo skończył się już miesiąc miodowy. Wraz z wejściem w ostrzejszy etap rywalizacji emocje rosną. Nie chcę jednak mieszać ludzi z błotem czy wpędzać w kompleksy. Zamiast: "Jesteś kiepski",

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Diwa do wynajęcia

Źródło:

Materiał nadesłany

Party nr 8/18.04.

Autor:

Sylwia Borowska

Data:

27.04.2011