EN

1.12.1988 Wersja do druku

De Sade i kobiety

Każdy jako tako obeznany z teatrem wie, że literatura dramatyczna aktorek nie rozpieszcza. Każdy dyrektor teatru marzy o sztuce z dużą ilością damskich ról, bo ileż razy można grać "Dom Bernardy Alba" Lorki czy "Dom kobiet" Nałkowskiej. Dyrektorowi warszawskiego Ateneum przyszedł z pomocą japoński autor Yukio Mishima, który napisał sztukę dla sześciu kobiet. Przy czym wymaga ona tylko jednej dekoracji (na kryzys idealnie) oraz wspaniałych rokokowych kostiumów (wszystkie kobiety to lubią), jako że rzecz dzieje się we Francji końca osiemnastego wieku w salonie Madame de Montreuil, teściowej słynnego Markiza de Sade. Mimo że on sam ani przez chwilę nie pojawia się na scenie, to wokół jego osoby, podobnie jak w dramacie Lorki czy Nałkowskiej, skupiają się myśli, emocje i rozmowy kobiet. Ale można tu mówić jedynie o podobieństwie dramatycznej konstrukcji, gdyż de Sade, w odróżnieniu od nieobecnych bohaterów wspomnianych sztuk, był postacią aute

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

De Sade i kobiety

Źródło:

Materiał nadesłany

"Teatr" nr 12

Autor:

Elżbieta Baniewicz

Data:

01.12.1988

Realizacje repertuarowe