EN

29.10.1986 Wersja do druku

De profundis

Sukces artystyczny - tak można śmiało powiedzieć o spektaklu wysta­wianym już od dłuższego czasu na Sce­nie Kameralnej Teatru Nowego w War­szawie, któremu od pięciu sezonów dy­rektoruje Bohdan Cybulski. Ten pięk­ny, choć trudny w odbiorze muzykodram oparty na tekstach z "Księgi Hio­ba" i poezji Kochanowskiego, wykony­wany przez Stanisławę Celińską z to­warzyszeniem zespołu muzycznego, był również prezentowany na VII Przeglą­dzie Piosenki Aktorskiej we Wrocławiu. Teraz wystawi go Dział Widowisk i Fil­mu Fabularnego programu 2 TV. - "De profundis", skąd pomysł na taki tytuł? - pytam reżysera Bohdana Cybulskiego. - Szukaliśmy tytułu funkcjonujące­go w tradycji biblijnej. De profundis, z łacińskiego znaczy z głębokości, ot­chłani. Jest to też jedna z liturgicznych części mszy żałobnej. Skoro rzecz się tyczy Hioba, jego bólu - jest to więc jego wołanie z otchłani do Boga. - W "Księgę Hioba" wplótł Pan Pieśni Kochanowskieg

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

De profundis

Źródło:

Materiał nadesłany

Antena nr 45

Autor:

Urszula Andrys

Data:

29.10.1986

Realizacje repertuarowe