JAK JUŻ WSPOMINAŁEM w poprzednich Zapiskach, teatr zielonogórski swój obecny nowy sezon rozpoczął dwoma premierami, inaugurując go prawie równocześnie w Zielonej Górze i w terenie. Impresje z zielonogórskiego przedstawienia "Powrotu Odysa" miałem okazję przekazać już wcześniej, dziś chciałbym poświęcić nieco miejsca sztuce Aleksandra Fredry "Damy i huzary" mającej swą premierę w połowie października w Lubsku, a pokazanej zielonogórzanom po długim terenowym objeździe pod koniec listopada. Fredro to nie tylko największy polski komediopisarz ale chyba również nasz najpopularniejszy autor sceniczny, który mimo lat dzielących jego dzieło od czasów nam współczesnych, stanowi nadal żelazną pozycję repertuarową każdego teatru. I o dziwo nikogo nigdy nie zawodzi. Przedstawienia jego komedii wykazują największy wskaźnik frekwencji, potwierdzając tym samym niespożyte siły witalne tego klasyka naszej komedii. A swoją drog
Tytuł oryginalny
Damy i Huzary
Źródło:
Materiał nadesłany
Nadodrze nr 23