EN

18.05.1997 Wersja do druku

Czy wątroba jest bez sensu?

"Moja wątroba jest bez sensu, albo zagłada ludu". Tak brzmi pełny tytuł sztuki Wernera Schwaba. I podtytuł, jesz­cze dłuższy, bardziej zagmatwany: "Radykalna komedia, poświęcona mnie samemu, autorowi, wielkowy­miarowemu kłamcy". Z krótkiej su­chej notki przedrukowanej w pro­gramie można się dowiedzieć, że ten austriacki pisarz zmarł młodo, mając trzydzieści osiem lat. Zdążył przecie wydać dwa tomy dramatów, był i jest nadal często grywany, gło­śny i popularny. Za "Zagładę ludu" uznano go dramatopisarzem roku 1991. Sztuka ukazała się w "Dialogu" trzy lata temu, do tego w mistrzow­skim przekładzie Jacka S. Burasa. Piszę to wszystko nie tylko gwoli informacji o autorze, znanym jeno nielicznym maniakom, którzy "Dia­log" czytują regularnie. Ale także dlatego, że pod hałaśliwym biadole­niem nad brakiem współczesnych sztuk kryje się często uwiąd myśli i wyobraźni ludzi uprawiających te­atr. Może też lenistwo. "Zagłada ludu" nie jest

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Czy wątroba jest bez sensu?

Źródło:

Materiał nadesłany

Wiadomości Kulturalne nr 20

Autor:

Bożena Winnicka

Data:

18.05.1997