EN

16.09.1978 Wersja do druku

Czy warto kochać "Cyda"?

Jeśli "Cyd" Corneille'a znajduje się wśród obo­wiązkowych lektur szkolnych, współczuję nauczycielom. Jakimi wartościami dramatu mogą zainteresować współ­czesną młodzież? Jakie wzor­ce moralne zalecą do naśla­dowania? Którego z bohate­rów uznają za godnego sza­cunku i za jakie cnoty? Pytania takie muszą postawić sobie wszyscy ci, którzy czytają względnie oglądają "Cyda" uważnie, a nie ogra­niczają się wyłącznie do pow­tarzania ogólnikowych opinii ukształtowanych przed wieka­mi. A opinie takie wloką się za nami. Najpierw obowiązek, potem uczucia. Interes spo­łeczny przed interesem osobis­tym. Heroizm ponad rozsąd­kiem. Duch męski przeciw­stawiający się duchowi kobie­cemu. Tak traktowany Corneille bywał antagonistą na przykład Racine'a. Oczywiście hasła charakte­ryzujące twórczość Corneille'a wyglądają pięknie, szlachetnie. Niektórym nie można nic za­rzucić, z innymi niekiedy przyjdzie się zgodzić. Wszy

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Czy warto kochać "Cyda"?

Źródło:

Materiał nadesłany

Gazeta Olsztyńska Nr 213

Autor:

Janusz Segiet

Data:

16.09.1978

Realizacje repertuarowe