EN

27.02.1932 Wersja do druku

Czy tylko niewola?

Są zagadnienia, które unoszą się w powietrzu jak bakcyle i, jak bakcyle, atakują poszczególne, bardziej czułe osobniki. Oto jeden, drugi, trzeci przeżywa problemat, jak chorobę. Wyszedł z niej zdrowo i cało, czasem może z bliznami, jak po ospie, i z całą dobrą wolą uzdrowionego aplikuje bliźnim szczepionkę swoich własnych przeżyć. Na schyłku ubiegłego stulecia i w początku bieżącego pasjonowała wszystkich sprawa kobieca. Mężczyźni pobłażliwie wzruszali ramionami, ale przyszła wojna i nakazała inne gesty męskim ramionom. Tymczasem ibsenowska Nora wyszła z "domu lalki" i zamieszkała w wielkim domu ludzkości. Nikt dzisiaj nie przeszkadza kobiecie być człowiekiem, przeciwnie, na każdym kroku tego od niej wymagają. Może być lekarzem, adwokatem, sędzią, inżynierem, architektem, posłem do parlamentu i senatorem, ba! nawet ministrem. Wyzwoliła się jako człowiek. Zdobyła dostęp do pracy, prawo walki o byt, niezależność materjalną, moż

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Źródło:

Materiał nadesłany

Bluszcz, nr 13

Autor:

Old Lady

Data:

27.02.1932

Realizacje repertuarowe