EN

26.05.1971 Wersja do druku

Czy trzeba znać się na teatrze?

"Pytanie to, w tytule - postawione tak śmiało..." - że zacytuję mistrza Ildefonsa - tylko na pozór brzmi naiwnie i głupio. - Ależ oczywiście - gotowiśmy odrzec w pierwszym uniesieniu - że nie ma takiego obowiązku; ktoś może być znawcą, kłoś inny nie, natomiast powinnością tea­tru jest służyć jednym i drugim, przygotowywać widowiska powszech­nie dostępne! Zapamiętajmy tę odpowiedź i zadaj­my pytanie następne: czy trzeba znać się na piłkarstwie? Przypuśćmy, że młoda dziewczyna zakochała się w piłkarskim kibicu i zaczęła chodzić z nim na mecze - otóż czy musi za­cząć choć trochę znać się na piłkar­stwie, aby w pełni odebrać piękno udanego pojedynku? Każdy sympatyk piłki nożnej przy­zna chyba, że jest to nieodzowne, że nie wystarczy sama znajomość prze­pisów i reguł gry. Akcje obu drużyn mogą załamywać się pod bramką przeciwników, może być niewiele strzałów i zawsze efektownych parad bramkarzy, a jednak

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Czy trzeba znać się na teatrze?

Źródło:

Materiał nadesłany

Express Ilustrowany Nr 122

Autor:

Jerzy

Data:

26.05.1971

Realizacje repertuarowe