EN

21.12.1980 Wersja do druku

Czy teatr może nadążyć?

Nie sadzę, by publiczność idąca na przedstawienie "Złodzieja idealnego" Iwaszkiewicza w Teatrze Wybrzeże spodziewa­ła się znaleźć tam odpowiedź na pytania stawiane przez współ­czesność. Byłoby to oczekiwanie na­iwne. Ale przecież ogólnie rzecz biorąc oczekiwanie takie nie jest bezzasadne. I nie tylko w odczuciu przybysza z zewnątrz, który pragnie widzieć w tym, co się teraz dzieje na Wybrzeżu Gdańskim, od­bicie wielkości wydarzeń, jakie tam znalazły swój początek tego gorą­cego lata. Czy jednak teatr może, czy ma szanse nadążyć za historią? Sztuka, ta prawdziwa, ta, którą się pisze przez duże S. zwykle ją poprzedza albo snuje na jej temat refleksje. Tego w niej szukamy, to nas do te­atru przyciąga. Wszystko, co znaczącego działo się ostatnimi czasy na scenie polskiej, można w tych kategoriach rozważać. Nawet war­szawski "Hamlet" - pomimo nie­udolności reżyserskiej, a może wskutek niej - okazał się jaskra­wym odbiciem n

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Czy teatr może nadążyć?

Źródło:

Materiał nadesłany

Życie Literackie nr 52

Autor:

Andrzej Wróblewski

Data:

21.12.1980

Realizacje repertuarowe