EN

5.10.1998 Wersja do druku

Czy jawa to czy sen?

Spektakl nie spodoba się tym, którzy oczekiwali hiszpańskiej "cepellady". Zachwyci tych widzów, do których teatr przemawia poetyckimi obrazami, którzy lubią balansowanie na granicy jawy i snu.

"Ogrody czasu" Federico Garcii Lorki to rodzaj moralitetu, w którym rzeczywistość przeplata się ze snem, farsa przechodzi w dramat, a granica między życiem i śmiercią jest niezauważalna. Adam Opatowicz, reżyser i scenarzysta przedstawienia, połączył ze sobą trzy sztuki Lorki: farsę "Miłość don Perlimplina do Belisy w jego ogrodzie" oraz surrealistyczne dramaty "Zanim minie pięć lat" i "Publiczność". Spektakl zaczyna się i kończy sceną w teatrze. Widz do końca nie potrafi odgadnąć, czy obserwuje zdarzenia "prawdziwe", czy też uczestniczy w rodzaju teatru w teatrze, gdzie sen miesza się z jawą, a rzeczywistość z wyobrażeniami, skrywanymi głęboko w ludzkiej psychice. W warstwie tekstowej "Ogrody" wyraźnie dzielą się na dwie części. W pierwszej poznajemy historię miłości don Perlimplina (Edward Zentara) do pięknej i niewiernej Belisy (bardzo dobra Olga Adamska). Historia najpierw śmieszy, potem, kiedy doprowadza do dramatu, przeraża. W częśc

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Czy jawa to czy sen?

Źródło:

Materiał nadesłany

Gazeta na Pomorzu nr 233

Autor:

Maurycy Milk

Data:

05.10.1998

Realizacje repertuarowe