EN

1.02.1974 Wersja do druku

CZY GIRAUDOUX SIĘ ZESTARZAŁ?

Teatr Dramatyczny, wystawiając "Elektrę" Giraudoux właśnie w sezonie bieżącym, po­dejmował zadanie dość ryzykow­ne: nie jest to bowiem data, sprzyjająca temu przedsięwzięciu. Mija właśnie dokładnie lat trzy­dzieści od owego dnia stycznio­wego 1944 roku - w którym autor sztuki, jeden z najświet­niejszych pisarzy francuskich na­szego wieku, ten co pono we­dług słów Cocteau, miał być "najlepiej uzbrojony przeciwko niespodziankom losu", po śledz­twie w Gestapo, na którym od­bito mu nerki, umierał z dala od rodziny i przyjaciół, samotny wśród zimnych ścian nędznego paryskiego hoteliku. W dziejach literatury takie rocznice zgonu pisarzy nie wy­padają na ogół korzystnie dla ich utworów: trzydzieści lat to okres, w którym zdążyła się już wy­tworzyć nowa, skrajnie odmien­na od poprzedzającej, wizja rze­czywistości, ukształtowały się nowe gusty i kanony estetyczne i nastąpiło zasadnicze przeobra­żenie percepcji. Jest to czas, w k

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Źródło:

Materiał nadesłany

Teatr nr 3

Autor:

Leonia Jabłonkówna

Data:

01.02.1974

Realizacje repertuarowe