EN

20.02.2005 Wersja do druku

Czy Eurydyka umarła?

Jeden z najbardziej fascynujących mitów ludzkości, jedna z najpiękniej­szych oper w historii muzyki i być może najlepszy spektakl muzyczny, jaki dotychczas widziałam. Mowa o premierze "Orfeusza i Eurydyki" Glucka w Teatrze im. Juliusza Słowackie­go w Krakowie. Premierze oficjalnej. Ta bowiem, która miała miejsce w maju 2004 roku, a była owocem współpracy z producentem niemiec­kim, okazała się mocno niezadowala­jąca - spektakl natychmiast zniknął z afisza. Po premierze obecnej pozo­staje mi tylko strawestować, że "złe dobrego początki" i pogratulować polskim artystom talentu i smaku. Po­gratulować tym bardziej, że nie pozo­stawiono im całkiem wolnej ręki i ze względów finansowych choćby musieli w jakimś stopniu odnieść się do poprzedniej inscenizacji. Obecny spektakl to już trzecia w Krakowie próba zmierzenia się z dziełem Glucka (po premierach w 1970 i 1984 roku), dla reżysera - Włodzimierza {#os#3879}Nurkowskiego{/#} - druga (wersja z 198

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Czy Eurydyka umarła?

Źródło:

Materiał nadesłany

Ruch Muzyczny Nr 4

Autor:

Monika Partyk

Data:

20.02.2005

Realizacje repertuarowe