EN

1.10.1983 Wersja do druku

Czy Bóg rękę poda?

"Pokój w zamku Cześnika; drzwi na prawo, lewo i środku; stoły, krzesła etc. - Gitara angielska na ścianie". To Fredro. U Dejmka zaczyna się nieco ina­czej. Nie ma pokoju, nie ma też zrazu gitary, wniesie ją dopiero Papkin i powiesi, nie na ścianie, na drzewie. Dejmek wyprowadza akcję na powietrze, w świat, od razu ujawnia entourage i topo­grafię głównego konfliktu. Deko­racja Jana Polewki jest okazała, czysto wykonana, konkretna i trochę anachroniczna zarazem. Utrzymana w dawnym stylu, przywodzi na myśl rysunek Ma­chowskiego z przedstawienia "Zemsty" w Teatrze Rozmaitości przed stu dwudziestu laty; łączy "dziś" z teatralnym "cokolwiek dalej". Dowcipna jest w sam raz, bez grymasów i przerysowań. Oto ładny letni poranek, w dali widać pola i ciemną bryłę koś­cioła, starannie w perspektywie wymalowaną na horyzoncie. Cześnik, duży, postawny i po­godny w tej scenie, Cześnik Ta­deusza Bartosika w jasnym, świetnym żupanie przegląda pa­piery Podst

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Czy Bóg rękę poda?

Źródło:

Materiał nadesłany

Teatr nr 10

Autor:

Paweł Konic

Data:

01.10.1983

Realizacje repertuarowe