EN

16.09.2008 Wersja do druku

Czy 50-latka może kochać nastolatka?

"Czarodziejka z Harlemu" w reż. Ingmara Villqista na Małej Scenie Teatru Rozrywki w Chorzowie. Pisze Aleksandra Czapla-Oslislo w Gazecie Wyborczej - Katowice.

Zamieszkali razem, ale koledzy w szkole zaczęli za nim krzyczeć "nekrofil!" a jej rodzina powtarzała jej, żeby "nie majstrowała przy zegarach". Jeśli tak, to czy bardziej jak matka, czy jednak kochanka? Ingmar Villqist w "Czarodziejce z Harlemu" po raz kolejny stawia widza przed dylematem, który każdy musi rozwiązać sam. Nowa jednoaktówka chorzowskiego dramaturga rozpoczęła działalność Małej Sceny Teatru Rozrywki Villqist pozostaje na dramaturgicznym piedestale, ale jego bohaterowie, jak zwykle, tkwią na marginesie. Tym razem znalazł ich w dusznej, ciasnej kawalerce, w której ukrywają się przed światem. Zamiast okien mają trzy ekrany. Bo to nie oni będą oglądać świat - to świat będzie ich łapczywie podglądać. Bo to, co niemoralne, zawsze jest ciekawsze od poprawnej codzienności. Czym zgrzeszyli? Evre wynajęła kawalerkę. Poukładała skrzętnie sukienki w szafie. Za chwilę przyjedzie on i po prostu się wprowadzi. I tyle. Są przecież doroś

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Czy 50-latka może kochać nastolatka?

Źródło:

Materiał nadesłany

Gazeta Wyborcza Katowice nr 217 online

Autor:

Aleksandra Czapla-Oslislo

Data:

16.09.2008

Realizacje repertuarowe