EN

31.01.1989 Wersja do druku

Człowiek-mit

Już za życia stał się idolem, w swoim kraju. Był świetnym aktorem, był poetą, ale kocha­no go za jego pieśni. Czuł się wolny, za wolnością tęsknił i miał odwagę upominać się o nią publicznie. Jego żarliwość twórcza, wyrosła a ostro kontestacyjnej postawy wobec ra­dzieckiej rzeczywistości minio­nego okresu, służyła za wyraz młodzieńczego buntu i nadziei co najmniej dwu powojennym pokoleniom. Pieśni Włodzimierza Wysoc­kiego niechętnie były popula­ryzowane oficjalnymi kanała­mi. Nieliczne jego płyty, z wybranymi tylko utworami, roz­chodziły się błyskawicznie. Dzikie nagrania magnetofonowe z recitali w klubach, aka­demikach i mieszkaniach pry­watnych kopiowano po cichu w nieskończoność i rozpowszechniano w tzw. drugim obiegu. Jego piosenki były na ustach całej młodzieży radzieckiej. A później kiedy życiowe realia odbierały już niektórym mło­dzieńczy zapał i wiarę w lepsze jutro - pozostawały w ich sercach. I oto po śmie

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Człowiek-mit

Źródło:

Materiał nadesłany

Życie Warszawy Nr 26

Autor:

Paweł Chynowski

Data:

31.01.1989

Realizacje repertuarowe