EN

9.06.1964 Wersja do druku

Czerwone róże dla Żeromskiego

W literaturze trudniej niż w życiu sprzeniewierzać się daw­nym miłościom. Żeromski był kiedyś taką miłością dla starsze­go dziś pokolenia. Miłością, ja­ką może być tylko pisarz naj­mocniej zaangażowany we współczesność, wrażliwy na jej najbardziej palące problemy, głęboko czujący i z pasją ata­kujący zło w człowieku, w ży­ciu społecznym i narodowym. Miłość zaślepia. Przysłaniała też ona w oczach zakochanych czytelników niedostatki i po­tknięcia artystyczne w twórczo­ści tego, którego uważało się za sumienie literatury, najwyż­szy autorytet moralny. Zresztą środki artystyczne Żeromskiego tkwiły w nurcie panującego wówczas stylu literackiego. Bujność i bogactwo języka przepo­jonego nienasyconym uczuciem uderzały do głowy i upajały na­tłokiem wrażeń. Dziś już inaczej. Żeromski przeszedł do historii literatury i stracił bezpośrednią aktual­ność. Najwyżej możemy kon­frontować dzisiejsze realizacje z

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Czerwone róże dla Żeromskiego

Źródło:

Materiał nadesłany

Życie Warszawy nr 138

Autor:

August Grodzicki

Data:

09.06.1964

Realizacje repertuarowe