EN

16.09.2010 Wersja do druku

Czekam na rewolucję na scenie

- Czekam, że przyjedzie jakiś reżyser i jeszcze tu na tej scenie zrobi jakąś rewolucję. Myślę, że jednak coś tu nastąpi i chciałabym w tym wziąć udział. Póki mam zdrowie, pamięć i poruszam się bez laski wierzę, że mogłabym coś zrobić - mówi MARIA MAKOWSKA-FRANCESON, aktorka Teatru im. Sewruka w Elblągu, obchodząca jubileusz 35-lecia pracy na scenie.

Gdy się patrzy na Marię Makowską-Franceson [na zdjęciu] aż się nie chce wierzyć, że ta aktorka na scenie gości od 35 lat. Świetna figura, werwa, poczucie humoru, wspaniałe role za nią, ale i przed nią. Sama się śmieje, że "teraz wszystkie staruszki będą jej". Liczy jednak na rewolucję sceniczną, w której sama też chce wziąć udział. Nam opowiada o tym, czyją własnością są włosy aktorki, o kociej rodzinie w wózku Anity, o macierzyństwie i telefonie zza mórz. Maria Makowska-Franceson (nazywana przez przyjaciół i kolegów z teatru Majką) jest absolwentką Państwowej Wyższej Szkoły Filmowej, Telewizyjnej i Teatralnej w Łodzi. Na scenie debiutowała na przełomie lat 1974/75 rolą w "Trzeciej piersi" Ireneusza Iredyńskiego. Był to jej spektakl dyplomowy, który zagrała na deskach Teatru im. Wilama Horzycy w Toruniu. Była też aktorką w Płocku, a przypadek sprawił, że trafiła do Elbląga. W tym roku Maria Makowska-Franceson obchodzi jub

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Czekam na rewolucję na scenie

Źródło:

Materiał nadesłany

www.portel.pl

Autor:

Agata Janik

Data:

16.09.2010

Realizacje repertuarowe