"Czekałem na ciebie" w reż. Sylwestra Biragi w Teatrze Druga Strefa w Warszawie. Pisze Temida Stankiewicz-Podhorecka w Naszym Dzienniku.
Rozpoczyna się jak w bajce. Na dachu wieżowca spotykają się dwaj nieznani sobie mężczyźni. Jeden młody, ogromnie bogaty, ubrany w najlepsze markowe ciuchy: płaszcz, garnitur, buty. Każdą z tych rzeczy można sprzedać za niemałe pieniądze. Drugi zaś jest całkowitym przeciwieństwem pierwszego: ma wygląd lumpa wyciągniętego ze śmietnika. Brudny, podarte ubranie, zniszczone adidasy, z czego każdy but w innym kolorze i z innej pary, widocznie znalezione w różnych śmietnikach. Wygląda na dużo starszego od tamtego, zniszczona twarz, zaniedbany, nieumyty. Spotkanie jest niezamierzone, panowie nie mają najmniejszej ochoty na swoje wzajemne towarzystwo. Ba, wręcz jeden drugiemu przeszkadza, jeden drugiego chciałby się jak najszybciej pozbyć Zamiast tego, dojdzie do... zamiany ubrań, jak w powieści Marka Twaina "Królewicz i żebrak". Najnowszą premierę Teatru Druga Strefa "Czekałem na ciebie" można określić jako współczesną wersję powieści Twaina. Ty