EN

18.10.1962 Wersja do druku

Czekając na morderców

W trzech dramatach jednoaktowych, które pod wspólnym, proszę, nie­winnym i jakby obojętnym tytułem "Temat z wariacjami" pokazuje nam Teatr Współcze­sny w jednym wieczorze tea­tralnym, gęstym od krwi, dusznym od wyziewów zbrod­ni - czeka na mordercę sa­motny intelektualista w pań­stwie tyrańskim i katowskim, czeka na rozkaz zamordowania nieznanej sobie osoby dwu gangsterów, podobnych mordercom szekspirowskim, i cze­ka wreszcie na wymuszone za­bicie siebie - na samobójstwo przy pomocy cudzej ręki - człowiek nieokreślonej profe­sji, ale aż nadto określony moralnie i filozoficznie. Ten sam temat, tylko różnie przez różnych autorów ujęty? Z po­zoru nic podobnego, z pozoru każdemu autorowi chodzi o sprawy całkowicie odmienne, zbliżone tylko przypadkową okolicznością formalną, że każ­dy utwór to dialog przed­śmiertny ofiary i kata. W istocie jednak zbieżności są nieporównanie większe, nie tylko w strefie podobieństw powierz­chownych i pow

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Czekając na morderców

Źródło:

Materiał nadesłany

Trybuna Ludu

Autor:

JASZCZ

Data:

18.10.1962

Realizacje repertuarowe