Krzyszytof Kelm jest reżyserem, którego od dawna cenię. To prawda, reżyseruje rzadko długo cyzeluje każdą premierę i mą ich na.swoim koncie nie tak znów wiele. Ale przecież układają się one w pewną całość, w teatr o wyraźnych znamionach odrębności. Łączy je nie tylko odrealniona, oniryczna aura, lecz również specyficzna harmonia wizualna. Kelm, z wykształcenia plastyk, po mistrzowsku komponuje przestrzeń swoich spektakli, podporządkowując ją zarazem interpretacji tekstu. Przy czym sięga wyłącznie po teksty wielkie i przypuszczam, że inne w ogóle go nie interesują. Lorca, Genet, Czechow, to przede wszystkim są jego autorzy. Chętnie do nich powraca, dając kolejne interpretacyjne warianty egzystencjalnych motywów i tematów, które go zajmują. Trzy siostry Czechowa zrealizował już kilka lat temu, w Teatrze im. Horzycy w Toruniu. Nie widziałam jednak tamtego spektaklu i nie mam możliwości porównania go z Trzema siostrami, które teraz Kelm prz
Tytuł oryginalny
Czechow chodzony
Źródło:
Materiał nadesłany
Teatr nr 7-8