EN

17.03.1975 Wersja do druku

Czarna róża

Najczęstsze ujęcie: więzienna prycza. Kim jest wię­zień, który ją zajmuje? Konspiratorem - komunistą? Czy tylko sympatykiem komunizmu? A może egzaltowanym inteligentem przypadkowo zaplątanym w ko­munizm? Spektakl powinien przynieść odpowiedź na to pytanie. Ale temat jest trudny. Również dlatego, że właśnie ten okres w historii polskiego ruchu komunistycznego (lata międzywojenne) wzbudził najwięcej sprzecznych ocen, a niektóre koncepcje i przemyślenia ówczesnych polskich komunistów zweryfikowało życie. Dotyczy to głównie ich stosunku do sprawy narodowej. Pisze o tym w Programie Teatralnym Joachim Benyskiewicz. W przedstawieniu pobrzmiewa ledwo echo tej ważnej kwestii politycznej, jednej z głównych przyczyn wiel­kiego dramatu KPP-owców. Spektakl załatwia problem, zbyt chyba powierzchownie, w karykaturalnej postaci polskiego oficera (Major - Jerzy Glapa), ucharakteryzowanego na głupiego zupaka i ten ton brzmi dla widza fałszywie. Ale przejdźmy do r

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Czarna róża

Źródło:

Materiał nadesłany

Gazeta Zielonogórska nr 63

Autor:

Henryka Doboszowa

Data:

17.03.1975

Realizacje repertuarowe