"Panna Tutli-Putli" wg Witkacego w reż. Piotra Kosewskiego w Teatrze na Plaży w Sopocie. Pisze Łukasz Rudziński w portalu trojmiasto.pl.
Typowo witkacowski humor w jednym z jego mniej udanych dzieł, efektowne piosenki i zaskakująco przeciętna reżyseria momentów pomiędzy nimi składają się na "Pannę Tutli-Putli". To kolejny spektakl przygotowany przez Piotra Kosewskiego w Teatrze na Plaży. Nieprzypadkowo Stanisław Ignacy Witkiewicz nie umieścił "Panny Tutli-Putli" w szczegółowym spisie swoich dzieł. Nie traktował tego libretta operetki poważnie. To raczej błahostka, luźna wprawka i chwilowy kaprys, by pośmiać się formy tak popularnej w realiach Międzywojnia. Tekst "Panny..." odkryto przypadkiem ponad 30 lat po śmierci artysty i od tego momentu na polskich scenach pojawił się kilkanaście razy, w tym na deskach Teatru Muzycznego w Gdyni w 1982 roku (w reżyserii Zbigniewa Micha). Piotr Kosewski odnalazł go i wystawił w Teatrze na Plaży, słusznie zauważając podobieństwa, do zrealizowanych przez siebie z dużym wyczuciem spektakli muzycznych, opartych o muzykały Jeremiego Przybory i