EN

8.03.1970 Wersja do druku

Czajka

Na scenie duże kępy wy­suszonej słońcem wikliny rzucającej długie cienie; matowe, rozproszone świa­tło schyłku dnia. Tonacja beżów i szarości. W takiej scenerii rozpoczyna się w Teatrze Narodowym Czechowowska "Czajka". MARIAN {#os#837}KOŁODZIEJ{/#}świetnie utrafił w nastrój melancholii i rezygnacji, w którym jak w akwarium poruszają się, chciałoby się powiedzieć - w zwolnio­nym tempie, bohaterowie komedii. W tej scenerii grane będą nie tylko dwa pierwsze akty dziejące się i u Czechowa "w parku", na "placyku krykietowym", lecz i dwa dalsze, które autor uplasował w domu Sorina. Marian Kołodziej zamiast aranżować mniej lub bardziej umowne wnę­trza z końca ubiegłego wie­ku, z komodami i muślinowymi firankami, wydziela ze stworzonego przez sie­bie pejzażu coś na kształt tarasu i tu rozegra się resz­ta akcji. To ogromnie pro­sta i bardzo piękna sceno­grafia, głęboko wnikająca w atmosferę i podteksty tej smutnej i ironicznej sztu­ki. P

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Czajka

Źródło:

Materiał nadesłany

Zwierciadło Nr 10

Autor:

EL.ŻM.

Data:

08.03.1970

Realizacje repertuarowe