EN

14.07.1991 Wersja do druku

Cud prawdziwy, czyli staroświecka komedia

Bohaterka sztuki Hemara, aktor­ka, o której mówi się, że jest gwiazdą, dostawała w latach trzy­dziestych za gościnny występ 78 zł. Jak wspomina moja przedwojenna mama, nieco ponad 70 zł wynosiła tygodniówka wykwalifikowanego rzemieślnika, a wokół setki oscylo­wała miesięczna pensja listonosza. Za te same 70 zł można było kupić marny garnitur dla męża lub nie­złą jesionkę dla gimnazjalistki, a w butach za 40 zł kobieta czuła się dobrze ubrana. Ile dziś za co płacimy, każdy wie, natomiast jak wykazała moja son­da w środowisku aktorskim (przy­jęta przezeń niechętnie, a odpowie­dzi udzielano pod warunkiem, że będą anonimowe) dobry aktor za gościnne występy w teatrze dostaje dziś ok. 350-400 tys. zł. Można z te­go wysnuć różne wnioski, ale i ta­ki, że aktorom płaci się co najmniej dwa razy gorzej niż kiedyś. Co po­wiedziawszy wracam do samej sztu­ki, której losy należą do wielce dziwacznych. Tekst polski zaginął. W Londy

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Cud prawdziwy, czyli staroświecka komedia

Źródło:

Materiał nadesłany

Kurier Polski

Autor:

Ewa Zielińska

Data:

14.07.1991

Realizacje repertuarowe