EN

30.09.2008 Wersja do druku

Coś dla rodziców

"Zabawy na podwórku" w reż. Julii Wernio w Teatrze im. Żeromskiego w Kielcach. Pisze Lidia Cichocka w Echu Dnia.

"Zabawy na podwórku", spektakl, którego premiera odbyła się w sobotę w Teatrze imienia Stefana Żeromskiego, powinni obowiązkowo zobaczyć rodzice dzieci, które wychowują się na podwórkach. W tym spektaklu jest łopatologicznie, jak w poradniku psychologicznym pokazane do czego prowadzi brak miłości oraz zainteresowania. Pozostawione samym sobie dzieci szukają rozrywki, a potrzeba akceptacji przez grupę obie strony prowadzi do dramatu. BEZ ZASKOCZENIA Niestety, "Zabawy na podwórku" nie zaskakują, wszystko jest w nich przewidywalne, postacie czytelne. Jest dobro, zło, manipulacja, a główna bohaterka, nastolatka zgwałcona przez kolegów, naiwna i czysta jak z podręcznika. Nie ma mowy, by prowokowała kogokolwiek, sprawia wrażenie wręcz lekko upośledzonej, co jest w sprzeczności z faktem, że równocześnie pisze opowiadania do szkolnej gazetki. By pisać trzeba myśleć i mówić, a ona ma ogromne problemy z artykułowaniem czegokolwiek. Sceny w sądzie są te

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Coś dla rodziców

Źródło:

Materiał nadesłany

Echo Dnia nr 227/29.09.

Autor:

Lidia Cichocka

Data:

30.09.2008

Realizacje repertuarowe