EN

23.11.1991 Wersja do druku

Coraz większa neurastenia

Jest nadmiernie pobudliwa. Spala się szybko jak zapałka na wietrze. Zmaga się z własnym skupieniem. Nigdy nie wiadomo, jak zareaguje. Jaką ujawni prawdę. Z trudem formułuje zdania. Myśli jakby w zapamiętaniu. Na zewnątrz dochodzą zaledwie fragmenty słów. Pozornie nieskładne zlepy myśli połączone są niezrozumiałą emocją. Ujawniają jakąś wewnętrzną melodię. Duże znużenie zmaga się, z sil­nym niepokojem. Jest w niej sporo bólu, drażliwości. Jest także nadmierne, wysilone opanowanie, które może raz, albo dwa w przedstawieniu pęka. Jest wyraźnie widoczny konflikt uczuciowy, krzyżujący się z jakąś nadmierną od­powiedzialnością za swoją przeszłość, a potem przyszłą ka­rierę artystyczną, pracę. Tak w największym skrócie mógłby wyglądać opis kon­strukcji psychicznej Niny Zariecznej - Czechowowskiej Mewy, zagranej przez Małgorzatę Rudzką. Niemal następ­nego dnia po premierze pojawiły się skrajne opinie na temat tego zdarzeni

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Źródło:

Materiał nadesłany

Trybuna nr 272

Autor:

Andrzej Lis

Data:

23.11.1991

Realizacje repertuarowe