EN

11.09.1997 Wersja do druku

Cooneyowanie

Gdyby miłość użytkowników Teatru Kameralnego okazała się uczuciem trwałym, to możemy się na tej scenie spodziewać jeszcze 11 fars Ray'a Cooney'a, bo w sumie napisał ich 14. Gdyby jeszcze przyjąć, że rytm premier się nie zmieni, to ostatniego Cooney'a zoba­czymy w roku 2019. Wrocławscy teatromani najwyra­źniej gustują w farsie, skoro "Mayday" od czerwca 1992 roku był grany 270 razy (do wczoraj), a na "Oknie na parlament" od marca 1994 roku widownia zapełnia­ła się razy 171 i wszystko wskazuje na to, że ta statysty­ka ma tendencję zwyżkową. Pod względem artystycz­nym jest odrobinę odwrotnie. Kiedy zasnąłem po premierze, na premierze było to niemożliwe, gdyż publiczność momentami zbyt głośno się śmiała. Otóż śniło mi się, że na widowni siedzą sami lekarze, w tym kilku z tytułami profesorskimi i bardzo poważnymi minami. Panuje kompletna cisza, tylko akto­rzy na scenie strasznie krzyczą, żeby zabić we własnych uszach tę ciszę na

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Cooneyowanie

Źródło:

Materiał nadesłany

Gazeta Wrocławska Robotnicza nr 199

Autor:

Krzysztof Kucharski

Data:

11.09.1997

Realizacje repertuarowe