EN

8.06.1997 Wersja do druku

"Cocktail party" z niezwykłym gośćmi

Dziwne jest to "cocktail party". Pan domu z trudem pokrywa zmieszanie, wywołane nieobecnością żony, która właśnie nieoczekiwanie go porzuciła. Goście udają, że wierzą w naiwne tłumaczenia o wizycie u chorej ciotki. W powietrzu wisi tajemnica. Przesiąknięta jest nią zresztą cała twórczość T.S. Eliota. Bez tajemnicy zarówno "Cocktail Party", sztuka wystawiona właśnie w Teatrze Kameralnym, jak i inne dramaty, nagrodzonego w 1948 roku nagrodą Nobla, dramaturga, poety i eseisty byłyby jedynie konwencjonalną paplaniną. Pod nią bohaterowie sztuki Eliota skrywają pustkę i zagubienie.

W "Cocktail Party" pojawiają się na scenie trzy tajemnicze postacie. Żaden dramat symboliczny nie da odpowiedzi wprost na pytanie kim oni są. Ubrani jak wszyscy, sypiący anegdotami, pozbawieni jakiejś szczególnie metafizycznej aury, intrygują jedynie sposobem w jaki ingerują w życie zatracających się w jałowości egzystencji bohaterów. Tajemnicze postacie, które autor wprowadza na scenę, z wnoszą w banalne życie bohaterów jakieś sacrum, które im każe rewidować system wartości, czynią ład w ich życiu, ułatwiają dialog między człowiekiem a człowiekiem, nawet jeśli są to zdradzający się małżonkowie. Kimkolwiek więc są ci wysłannicy Siły Wyższej sprawiają, że wznosimy wzrok wyżej, że czujemy głębiej. Sztuka Eliota, choć napisana w roku 1949, trafia w potrzeby naszej cywilizacji, która sięgnąwszy krawędzi zaczyna już dostrzegać zionącą pod nią otchłań. Czy kształt teatralny przedstawienia nadąża za tymi potrzebami równie c

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

"Cocktail party" z niezwykłym gośćmi

Źródło:

Materiał nadesłany

Gość Niedzielny nr 23

Autor:

Karolina

Data:

08.06.1997

Realizacje repertuarowe