Zapiski Adama Łoniewskiego towarzyszące pracy nad rolą Trieplewa w "Mewie"
czwartek 17 maja 2007 Dom pachnący Jej włosami... Dom rozbiegany nieporadnością i świętością córki... Dom wyściełany codziennością... Dom odległy od metafizycznych zawirowań, leżący z dala od dróg mlecznych i szlaków astralnych wędrówek, upitych swą wielkością artystów... Dom z naszych dłoni, które wciąż powtarzają prastare słowa miłości, najprostsze z najprostszych gesty... Krojenie pietruszki na zupę, mycie Jej pleców, rozpaczliwa walka z odkurzaczem, nerwowe kręcenie programatorem pralki, mycie naczyń... Dom ciszy i wrzasku, rozkoszy i łez... Dom gdzie sterty ubrań, brudnych naczyń, wiar i niewiar, miłosnych zaklęć i dziecięcych zabawek; leżą obok siebie i ciężko oddychając, prowadzą nocne dysputy teologiczne... Dom pełen Jej oczu... Dom moich gór; Tabor i Golgoty... Dom gdzie w pudłach czekają na odkrycie Historie wielkich malarzy i Encyklopedie świata, a kornik zżera komodę... Mój dom... Tak bardzo za nim tęskn