EN

8.02.2003 Wersja do druku

Co widać i czego nie widać w Teatrze Nowym

Nowym dyrektorem Te­atru Nowego w Pozna­niu został Janusz Wi­śniewski, którego witam jako wielbiciel jego spektakli w tym teatrze z lat 80. W kon­tekście propozycji zatrudnienia jego poprzednika - Eugeniusza Korina jako stałego reżysera, pozwolę sobie na pewne przy­pomnienie. Gdy w dziesiątą rocznicę objęcia przez Korina kierownictwa realizowałem dla TVP3 w Poznaniu film "Nowy Teatr? Teatr Nowy!" jeden z jego uczestników, Er­win Axer - wielki artysta polskiej sceny - powiedział, że jest w kraju może pięć te­atrów najwyższej klasy i w tej piątce mieści się poznański Teatr Nowy. A jest to zasługą tradycji, jaką stworzyła Iza Cywińska, jak i twórczej, oryginal­nej kontynuacji owego dzie­dzictwa przez wybitnie uta­lentowanego reżysera i mena­dżera w jednej osobie: Euge­niusza Korina. Słowa te są aktualne i dzi­siaj, a potwierdzeniem zdolno­ści organizatorskich już byłe­go, niestety, dyrektora niechaj będzie znakomicie (i obrany zespó�

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Co widać i czego nie widać w Teatrze Nowym

Źródło:

Materiał nadesłany

Gazeta Poznańska nr 33

Autor:

Tadeusz Żukowski

Data:

08.02.2003

Realizacje repertuarowe