"Marat/Sade" Petera Weissa w reż. Remigiusza Brzyka w Teatrze im. Osterwy w Lublinie. Pisze Magdalena Janikowska w Akcencie.
Pierwszy pod dyrekcją Doroty Ignatiew sezon w lubelskim Teatrze im. Juliusza Osterwy zakończył się niezwykle efektownie, chociaż już przed czerwcem były tu dobre chwile, jak premiera "Diabła i tabliczki czekolady" Pawła P. Reszki w reżyserii Kuby Kowalskiego. Najnowsza propozycja tej sceny "Marat/Sade" Petera Weissa to rzecz tyleż nęcąca, co trudna do wystawienia. Niemiecka prapremiera, którą przygotował Konrad Swinarski, odbyła się w 1964 r. i sztuka szybko weszła do teatralnego repertuaru. Wystawił ją Peter Brook (Londyn, Paryż, Nowy Jork), a u nas sięgnęli po nią m.in.: Marek Walczewski, Rudolf Zioło, Piotr Tomaszuk, Maja Kleczewska, Lech Raczak. Dramat kusi nieprzemijającą aktualnością sporu światopoglądowego o możliwość kształtowania społeczno-politycznej rzeczywistości, która nigdy nie jest w pełni zadowalająca. Wiemy to z własnego doświadczenia, odczucie potwierdzają świadectwa minionych epok, obrazują zapisy artystyczne. Z pytaniem