EN

1.07.2001 Wersja do druku

Co się stało z naszą rewolucją?

"Maracie, co się stało z naszą rewolucją?" - śpiewają pensjonariu­sze zakładu dla obłąkanych w Charenton, gdzie Markiz de Sade insceni­zuje "Męczeństwo i śmierć Jean-Paul Marata". Co zostało z rewolucyjnego mitu, którego metaforą w sztuce Pe­tera Weissa jest zbiorowy obłęd? Co ocalało z podstawowego sporu mię­dzy Maratem - utopijnym wyznawcą rewolucyjnego zrywu, a de Sadem - przedstawicielem skrajnego indywi­dualizmu? Czy teatr wykorzystujący dzisiaj różne możliwości tego drama­tu jest w stanie się jeszcze pożywić? Przedstawienie, które Tadeusz Bradecki wyreżyserował w Teatrze im. Słowackiego, odpowiada na pytania, choć w sposób nieco przewrotny, na pierwszy plan wysuwając wszelako "aktorów" - pacjentów, zapominają­cych nierzadko kwestii, zagubionych wobec narzuconych im zadań, nie­świadomych gry i wreszcie nieoczeki­wanie "wchodzących" w role i je prze­kraczających. Poprzez okrutną, uświetniającą państwowe święto psychozabaw�

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Co się stało z naszą rewolucją?

Źródło:

Materiał nadesłany

Teatr nr 7/8

Autor:

Aleksandra Rembowska

Data:

01.07.2001

Realizacje repertuarowe