EN

28.05.2014 Wersja do druku

Co się dzieje z rewolucjonistami na starość?

Publiczność wpadała w trans, a na ulicach wybuchały zamieszki. 45 lat później Komuna Warszawa pokaże na Scenie Roboczej remiks legendarnego "Paradise Now" The Living Theatre. Jak zareagują widzowie?

Wzywali do legalizacji narkotyków, wykrzykiwali antywojenne hasła, rozbierali się na scenie, co wtedy, w 1968 roku, było gestem niemal rewolucyjnym. - Zrzucenie ubrań było aktem politycznym, protestem: prawo amerykańskie nie pozwalało, by aktor na scenie był nagi. To wszystko było ubrane w misterium, w serię rytuałów, śpiewów, egzorcyzmów, tańców, do których artyści włączali publiczność. Widzowie kochali się na scenie, palili marihuanę. Na koniec aktorzy wyprowadzali tańczący, nagi tłum na ulicę, gdzie zazwyczaj już czekała policja - opowiada Grzegorz Laszuk z Komuny Warszawa. W sobotę o godz. 19 na Scenie Roboczej przy ul. Grunwaldzkiej 55/1 Komuna Warszawa przedstawi remiks legendarnego spektaklu zatytułowany "Paradise Now?". The Living Theatre to alternatywny zespół założony w 1947 r. w Nowym Jorku przez aktorkę Judith Malinę i poetę Juliana Becka. Ich spektakle miały anarchistyczne, pacyfistyczne przesłanie, a "Paradise Now" uchodzi za

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Co się dzieje z rewolucjonistami na starość?

Źródło:

Materiał nadesłany

Gazeta Wyborcza Poznań online

Autor:

Natalia Mazur

Data:

28.05.2014