EN

4.10.2001 Wersja do druku

Clowni 2001

TO BYŁ TEKST, który w ro­ku 1979 - w okresie aluzji i pod­tekstów - miał swoją siłę nośną. Decydował o tym w dużej mie­rze kontekst. Andrzej Strzelec­ki stworzył model świata: cyrk, w którym clowni podlegali nie­ustannym manipulacjom dy­rekcji (czyli władzy), usiłując za­chować swoje "ja". Był to także utwór o artystach, spętanych cenzurą. O życiu na niby. Czy jednak dzisiaj ten scena­riusz, jawnie antypeerelowski, wymierzony przeciw ówczesne­mu systemowi sprawowania władzy, broni się uniwersalnym przesłaniem? W niewielkim tyl­ko stopniu. W czasach, kiedy nie potrzeba posługiwać się szy­frem, refleksje serio, które wypo­wiadają poszczególni aktorzy-clowni, rażą rezonerstwem, pa­pierem i anachroniczną argu­mentacją. Wbrew zamiarowi re­żysera spektakl przeradza się w... ćwiczenie warsztatowe (no­tabene chwilami pełne wigoru), a aluzje rozmijają się z oczekiwa­niami widowni. W teatralnym programie An­toni Libera i Krzysztof M

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Clowni 2001

Źródło:

Materiał nadesłany

Trybuna nr 232

Autor:

Tomasz Miłkowski

Data:

04.10.2001

Realizacje repertuarowe