Sztuka austriackiego dramatopisarza Ferdynanda Raimunda (1790-1836) nie gościła na polskich scenach od ponad stu lat. Warszawską premierę "Chłopa milionowego" (tak brzmiał tytuł pierwszego polskiego tłumaczenia) oglądali w Teatrze Narodowym w listopadzie 1829 roku Maurycy Mochnacki, Juliusz Słowacki i Fryderyk Chopin, który po przedstawieniu miał ponoć improwizować do kupletów ze sztuki. Jest to moralitet o człowieku, który dzięki nieczystym siłom doszedł do pieniędzy, co odmieniło jego życie, ale i jego osobowość. Po jakimś czasie człowiek ów dostaje nauczkę od życia i przekonuje się, że pieniądze, to nie wszystko. Kilkadziesiąt postaci występujących w "Chłopie milionerem" reprezentuje świat czarodziejski, świat realny i świat alegorii charakterów. Moralitet przybrany jest w baśniową szatę. W Austrii "Chłop milionerem" cieszy się nadal dużym powodzeniem. Wystawiony po raz pierwszy 10 listopada 1826 roku w wiedeńskim Leopoldstadter Thea
Tytuł oryginalny
Chłop wrócił
Źródło:
Materiał nadesłany
Gazeta w Katowicach nr 10