Na zamówienie Ludwika Solskiego w roku 1913 Leon Schiller wraz z Franciszkiem Dudziakiem przygotował dla warszawskiego Teatru Rozmaitości projekty scenograficzne i makiety do Chłopa milionowego Ferdynanda Raimunda. Wybuch wojny udaremnił urzeczywistnienie tych planów, jedynie rok później pokazano przygotowane projekty na wystawie scenografii, zorganizowanej w krakowskim Pałacu Spiskim. To, co nie udało się Schillerowi, udało się obecnie. Po kilkudziesięciu latach melodramat alegoryczny austriackiego aktora, scenopisarza, dyrektora teatru, którego zasługi w tej dziedzinie można porównać z działalnością naszego Wojciecha Bogusławskiego, wraca na afisz polskiego teatru. W katowickim Teatrze im. Wyspiańskiego utwór Raimunda nosi tytuł Chłop milionerem, grany jest bowiem w nowym tłumaczeniu Marka Szalszy, syna reżysera Piotra Szalszy wraz z piosenkami napisanymi przez Macieja Wojtyszkę. Oryginalną muzykę Josefa Dechslera zaaranżował na nowo Bogumił Paster
Tytuł oryginalny
Chłop milionerem, czyli w każdym dziś jest wczoraj
Źródło:
Materiał nadesłany
Twórczość nr 8