EN

11.10.2005 Wersja do druku

Chłodne szaleństwo

"Obłąkany, czyli upadek III Rzeszy" w reż. Małgorzaty Siudy w Lubuskim Teatrze w Zielonej Górze. Recenzja Danuty Piekarskiej w Gazecie Lubuskiej.

Kwiecień 1945 r., zakład dla nerwowo chorych w Austrii. Personel porzuca szpital, uciekając przed Rosjanami. Zostawieni sobie pacjenci - każdy nosi w sobie jakąś historię - odprysk świata, który rozpadł się na kawałki - usiłują zapanować nad chaosem. Porządek codziennych obowiązków jest zbyt wątłym spoiwem wobec nagłej wolności. Porządek totalitarnej władzy, narzucony przez wszechwładną panią dyrektor, paradoksalnie jest jedynym, jaki znają. Światowa prapremiera "Obłąkanego czyli upadku III Rzeszy" rodziła się w bólach. Zaplanowana pod koniec poprzedniego sezonu, na afisz trafiła przed tygodniem. Budząc w widzach uczucia mieszane. "Obłąkany" to austriacka próba rozliczenia się z okresem II wojny światowej. Coś, co dla rodaków autora dramatu, ale i Hitlera, jest kwestią osobistego rozrachunku z własną przeszłością, nie może się wprost odwoływać do doświadczeń polskiego widza. Emocje, związane z tą warstwą sztuki siłą rzeczy b

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Chłodne szaleństwo

Źródło:

Materiał nadesłany

Gazeta Lubuska nr 235/8-9.10.

Autor:

Danuta Piekarska

Data:

11.10.2005

Realizacje repertuarowe