Telewizja projektuje pararzeczywistość, w którą pozwalają się wprowadzić bohaterowie sztuki Miłogosta Reczka. Bardzo szybko przekonują się, że ekran telewizora nie zastąpi bliskości drugiego człowieka.
hin"Cy" w reżyserii Krzysztofa Rekowskiego są debiutem dramaturgicznym Miłogosta Reczka. Na deskach Sceny Kameralnej opowiedziana zostanie historia dwupokoleniowej rodziny, której jednym z pełnoprawnych członków staje się... telewizor. Ojciec, matka i syn odnajdują w telewizyjnych komunikatach powody do wzruszeń, uświadamiają sobie, o czym powinni marzyć i za czym tęsknić. Oglądając relacje z katastrof i klęsk żywiołowych, które dotknęły odległe kraje, bohaterowie doznają niemal katartycznego uczucia, że jeśli nawet dzieje się na świecie coś złego, to gdzieś głęboko w Azji, z dala od ich bezpiecznego domu. Bohaterowie Reczka żyją między jawą a snem, w przestrzeni wykreowanej przez media, zatracając poczucie realności i rzeczywistego istnienia i funkcjonowania w prawdziwym świecie. Nie potrafią się porozumieć, gubią się w zawiłej komunikacji z drugim człowiekiem - mówią do siebie "po chińsku". Stąd metaforyczny tytuł sztuki teatral