"Mieszkanie Zojki" - sztukę napisaną przez Michała Bułhakowa w 1925 roku udało się nawet wystawić rok później w Teatrze Wachtangowa, co w przypadku tego autora nie było już wówczas sprawą częstą. Jego dramaty, a z czasem i wszystkie utwory obejmował zakaz publikacji. Bułhakow w sposób tyle błyskotliwy, co dogłębny tropił absurdy nowego systemu, obnażał jego nieludzkie oblicze. I nawet jeżeli Bułhakow starał się, tak jak w "Mieszkaniu Zojki", piętnować burżuazyjne przeżytki "w słusznej sprawie" i tak obraz świata rządzonego przez komunistów był bezlitosny. Wszystko postawione jest na głowie - arystokrata chałturzy grając w knajpie, a komitet blokowy decyduje o "zagęszczeniu" mieszkań. Jedna z zagęszczanych kwater należy do byłej żony bogatego fabrykanta Zoi Denisownej Pelc. Aby uniknąć problemów z biurokratami, Zoja otwiera zakład krawiecki bardziej przypominający dom uciech niż szwalnię. Krzysztof Zaleski adaptując farsę Bułhakow
Tytuł oryginalny
Chińska kokaina, czyli sen o Paryżu
Źródło:
Materiał nadesłany
Rzeczpospolita nr 139